Był cudowny dzień, ja i Milka dostaliśmy od naszego kochanego tatusia eliksir mocy. Dzięki któremu mogliśmy mieć dodatkową moc. Liczyłem że gdy go wypiję będę mieć już moje moce. Już gdy chciałem się napić, przeszkodziła mi mama.
M: Dex! Pierw do szkoły. - oznajmiła bez szans na zmianę zdania.
D: Ale mamo no, szkoła nie ucieknie.
M: Eliksir też nie.
Przewróciłem tylko oczami, schowałem eliksir i wybiegłem z domu. Niby do szkoły, a tak naprawdę na łąkę. Zabrałem ze sobą moją siostrę, bo jak bym tego nie zrobił to by mnie podkablowała...
Mi: I co pijesz?
D: Tak, a ty?
Mi: Nie wiem... - zawahała się
Wziąłem głęboki oddech, i wypiłem całą zawartość pojemniczka. Nic się nie działo. Okazało się że najpierw muszę odkryć moce, no super teraz będę musiał się męczyć z trzema. Ale pocieszało mnie to że Milka też wypiła i będzie się męczyć razem ze mną.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz